Nowe trendy w amerykańskim budownictwie
Amerykańskie firmy budowlane nie mają lekko. Niedawno pisaliśmy o tym, że brakuje tam specjalistów do pracy, a młodzi nie chcą pracować na budowach. Jakby tego było mało, okazuje się, że całkowicie zmieniają się trendy i coś co działało przez 60 lat dziś jest już przeszłością, a firmy muszą dostosować się do nowego pokolenia.
Po II wojnie światowej cała Ameryka wyjechała z dużych miast i zamieszkała na przedmieściach, dojeżdżając do pracy samochodem. Jak się okazuje, dzisiejsze pokolenie nie tylko rzadko już pracuje od 9 do 17 w jednym miejscu, to jeszcze samochód staje się elementem życia, z którego młodzi chcą całkowicie rezygnować.
Nowy model “życie – praca – rozrywka” powoduje, że młodzi najchętnietniej wybierają mniejsze domy w miastach, a ważniejsze niż duże przestrzenie staje się bliskość restauracji, kin, galerii handlowych i pracy. A ponieważ ludzie coraz częściej pracują zdalnie, oczekują, że w okolicy ich domu będzie przestrzeń do tzw co-workingu, gdzie będą mogli pracować “sami wspólnie”.
Według badań, w 2016 roku aż 43% amerykanów pracowała choć przez chwilę zdalnie, co powoduje, że deweloperzy coraz częściej tworzą przestrzenie do pracy w nowych osiedlach.